Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie i przechowywanie plików cookies na twoim urządzeniu. Przejdź do Polityki prywatności, aby dowiedzieć się więcej.
Metodyka

WOW vs. Obowiązek, czyli szkolenia compliance - Problemy#1

Marek Vogt-Goliasz
8
min czytania
Jaki problem w organizacji ma rozwiązać projekt e-learningowy? To pytanie stawiamy klientom LLidero od 15 lat. W serii trzech wpisów opowiem o tym, co słyszymy w odpowiedzi. Dzisiaj – compliance.

Wstęp

„To jest wymóg prawny”, „Raportujemy wykonanie tych szkoleń do grupy kapitałowej”, „Musimy zrobić to szkolenie ze względu na audyt”. Tak najczęściej odpowiadają klienci, gdy pytamy ich o to, dlaczego zdecydowali się na szkolenie e-learningowe z compliance. Mam tu na myśli kursy dotyczące polityki antykorupcyjnej, tajemnicy przedsiębiorstwa, konfliktu interesów czy zgłaszania nieprawidłowości.  

Dwie skrajności

Gdybyśmy przyjmowali wprost takie uzasadnienie, to właściwie nie byłaby potrzebna żadna praca koncepcyjna. Czy nie wystarczyłyby slajdy z tekstem, przyciskiem „DALEJ” oraz testem podsumowującym? W końcu i tak pracownicy musieliby je przejść. Na szczęście nasi klienci wiedzą, że nudne szkolenie, dodatkowo opatrzone etykietą „obowiązkowe”, nie załatwi sprawy. My zaś nie mielibyśmy sumienia, aby dostarczać klientom i ich pracownikom „klikadła” czy „slajdowiska” z przepisanymi procedurami. To pierwsza skrajność.  

Druga skrajność to opracowanie szkolenia e-learningowego typu „WOW”, które będzie naszpikowane fabułą, animacjami czy elementami grywalizacji. Czyż takie szkolenie nie przyciągnie uwagi uczestników i uatrakcyjni im zapoznanie się z zazwyczaj mało interesującą treścią? Taka koncepcja może mieć sens, pod warunkiem że elementy fabularne są dopasowane do tematyki szkolenia lub przynajmniej leitmotivów kultury organizacyjnej. Często jednak pod zachwycającą formą ukrywa się mało interesująca treść, a szkolenie robi wrażenie infantylnego i niepotrzebnie zabierającego cenny czas pracowników.  

Co zatem zrobić?

Filozofia LLidero

Jak na zespół, w którym jest kilku miłośników filozofii, w tym dwóch dyplomowanych, do sprawy podchodzimy filozoficznie. 😊 Natchnieni myślą Arystotelesa szukamy złotego środka –  umiarkowanej drogi między dwoma skrajnościami. W omawianym przykładzie – między obowiązkowym „slajdowiskiem” a szkoleniem naszpikowanym wodotryskami.  

Zanim przejdę do konkretnych rozwiązań, opowiem jeszcze o innej filozoficznej inspiracji – metodzie sokratejskiej. Chodzi w niej o to, aby poprzez dobrze postawione pytania dojść do lepszego zrozumienia problemu. Jak to się ma do szkoleń e-learningowych z obszarów compliance? Za tym, że szkolenie jest obowiązkowe lub udział w nim jest raportowany, stoi wyzwanie, aby organizacja uniknęła strat finansowych i wizerunkowych. To prawdziwy sens tego, że dane szkolenie jest obowiązkowe. Firma czy instytucja nie chce wizerunkowego blamażu, milionowych kar czy wycofania się inwestorów z powodu korupcji, oszustwa czy innych nieprawidłowości. Dlatego wymaga, aby każdy pracownik zapoznał się z zasadami i wiedział, jak je realizować.

I właśnie tak sformułowane wyzwanie trafia na początku każdego projektu szkolenia do Strategicznej Karty Szkolenia (SKS). Kto z nami pracował lub uczestniczył w warsztatach lub wykładach Przemka Kędzi, na pewno zna ten dokument. A kto chce dowiedzieć się więcej o SKS, może przeczytać artykuł „Jak wykorzystać model Kirkpatricka do projektowania szkoleń e-learningowych?”.

Od Sokratesa do slajdu

Gdy jasno określiliśmy problem, który jest wspólny dla szkoleń e-learningowych z obszaru compliance, możemy przejść do rozwiązania. Do strat wizerunkowych i finansowych mogą doprowadzić przede wszystkim złe decyzje lub ich zaniechanie – od poziomu zarządu po stażystę. Dlatego głównym przekazem dla uczestników jest to, że ich decyzje mają znaczenie dla pozycji firmy i jej wizerunku. Wpływają również na nich samych. Jeśli dopuszczą się przestępstw czy nieprawidłowości lub będą je tolerować, również spotkają ich przykre konsekwencje. Nasuwają się następujące wnioski dla projektu szkolenia e-learningowego:

  1. Uczestnik musi wiedzieć, że celem procedury, której dotyczy szkolenie, jest ochrona firmy i jego samego przed stratami wizerunkowymi i finansowymi.
  1. Uczestnik musi wiedzieć, jakie zachowania są oczekiwane, a jakie zabronione (np. w kontekście przyjmowania upominków).
  1. Uczestnik musi umieć podejmować decyzje, które będą zgodne z procedurami (np. wiedzieć co, kiedy, komu i w jaki sposób zgłaszać).  

Otrzymaliśmy listę celów szkoleniowych. Naszym zadaniem jako projektantów szkoleń e-learningowych jest dobrać odpowiednie metody, aby te cele zostały zrealizowane. Poniżej dwa przykłady.

Przykład 1. Pokazanie konsekwencji błędnych decyzji, np. za pomocą filmu z przykładami.

Zobacz przykład ze szkolenia na temat ochrony sygnalistów:

Przykład 2. Podejmowanie decyzji w przykładowej sytuacji.

Obraz zawierający tekst, komputer, ubrania, Ludzka twarzOpis wygenerowany automatycznie

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, Czcionka, logoOpis wygenerowany automatycznie

To stosunkowo proste, ale skuteczne środki do osiągnięcia celu. W wielu szkoleniach e-learningowych z compliance, które opracowaliśmy dla naszych klientów, podejmowane w ćwiczeniach decyzje są punktowane lub wizualizowane.  

W jaki jeszcze sposób zapewniamy skuteczność obowiązkowych szkoleń e-learningowych?  

Dzielimy szkolenie na małe fragmenty

W przypadku omawianego rodzaju szkoleń najlepiej sprawdzają się szkolenia, które są pojedynczym plikiem SCORM. Ułatwia to raportowanie, ponieważ na platformie e-learningowej przy imieniu i nazwisku pracownika pojawia się informacja, że zdał (lub nie) konkretne szkolenie i z jakim wynikiem. Szybko wygenerowana z systemu lista użytkowników z ich wynikami jest wygodnym dowodem, np. na użytek raportów czy audytów.  

Jednak, aby ułatwić uczestnikom przyswajanie wiedzy, dzielimy ten jeden plik na krótkie rozdziały. Zapoznanie się z jednym rozdziałem zajmuje uczestnikom np. 5 minut. Mogą oni przerwać szkolenie w dowolnym miejscu, a później do niego wrócić. Niekiedy struktura rozdziałów jest powtarzalna, np. każdy z rozdziałów zawiera najważniejsze informacje, scenkę, ćwiczenie i informację zwrotną. To również ułatwia naukę.  

Stawiamy na praktykę

Nie wszystkie informacje są istotne dla uczestników. Dlatego uważnie wybieramy i konsultujemy z klientami, które elementy procedury mają praktyczne znaczenie dla pracowników (np. jakie nieprawidłowości i jak zgłaszać). Mniejsze znaczenie ma dla nich podstawa prawna lub wymagane w ustawie elementy procedury. Uczestnik zobaczy na ekranie starannie dobrane informacje – na pierwszym planie te najważniejsze, a te mniej istotne będą w głębszych warstwach, załącznikach lub linkach, np. do firmowego portalu.  

Stosujemy prosty i inkluzywny język

Język przepisów i procedur musi być formalny i precyzyjny. Nie oznacza to jednak, że w tym samym stylu należy sformułować szkolenie. Wszak nie chodzi tylko o to, by potwierdzić, że pracownicy zapoznali się z procedurą, ale zrozumieli jej sens i stosowali ją, prawda? Tu z pomocą przychodzą zasady prostego i inkluzywnego języka, które coraz częściej  stosują firmy i instytucje w komunikacji ze swoimi klientami. Chodzi przede wszystkim o to, by mówić jak człowiek do człowieka, unikać trudnych i długich sformułowań oraz skomplikowanej gramatyki. Więcej na ten temat dowiesz się z naszego artykułu „7 zasad prostego języka, które możesz wykorzystać w pracy i na co dzień”.  

Podsumowanie

Powyżej opisałem przykłady tego, co robimy, aby nawet obowiązkowe szkolenia e-learningowe były interesujące i skuteczne. Od początku działania stawiamy w LLidero skuteczność na pierwszym miejscu. Skuteczne szkolenie oznacza dla nas taki materiał, który pomaga osiągać cele zarówno organizacji, jak i każdego pracownika. Oprócz tego każde skuteczne szkolenie e-learningowe musi być:

  1. poprawne językowo,  
  1. spójne i eleganckie graficznie,
  1. doskonałe technicznie.

Ale o to w każdym projekcie dbają nasi doświadczeni metodycy i deweloperzy. Za nami już niejeden projekt z firmowego kodeksu etycznego czy procedur compliance. Mamy więc duże doświadczenie, którym chętnie się dzielimy.

Dziękujemy za zapisanie się do naszego newsletter'a!
Coś poszło nie tak! Uzupełnij wymagane pola i spróbuj jeszcze raz.
">