19 października miało miejsce ważne wydarzenie w LLidero – wewnętrzne warsztaty z asertywnej komunikacji mailowej. Prowadziliśmy je hybrydowo – większość uczestników była na miejscu, w biurze, a dla tych, którzy nie mogli się pojawić, była specjalna transmisja oraz nagranie. Nie mogło też zabraknąć słodkiego poczęstunku dla uczestników 😊.
Postanowiliśmy zrobić to szkolenie, żeby wzmocnić to, co w naszej komunikacji z klientem jest podstawą, czyli szacunek, docieranie do intencji oraz partnerstwo. W naszym zespole pojawiło się ostatnio kilka nowych osób i chcieliśmy, żeby każda z nich miała dostęp do tej samej wiedzy. Dla osób, które są z nami dłużej, szkolenie miało być utrwaleniem i szansą na przećwiczenie dobrych praktyk w codziennej pracy.
Szkolenie przeprowadziliśmy w formie warsztatów. Całość prowadził nasz firmowy ekspert od maili i relacji z klientami, czyli Marek Vogt-Goliasz. Swoją wiedzą dzielił się także Przemek Kędzia. Rozpoczęliśmy od krótkiego wprowadzenia, by potem przejść do części praktycznej. Uczestnicy dostali zadanie – napisać mail na początkowym etapie prac nad szkoleniem. Następnie czytaliśmy nawzajem nasze wiadomości i mówiliśmy, co u kogo zauważyliśmy dobrego i wskazywaliśmy, co można by poprawić.
Takich tur mieliśmy kilka. Wysyłaliśmy maile dostosowane do różnych sytuacji projektowych, również tych trudniejszych. Każdy dostawał feedback, dzięki któremu łatwiej pisało nam się kolejne wiadomości.
W trakcie dzieliliśmy się również własnymi historiami kontaktu z klientem, np. jak rozwiązaliśmy jakiś problem, który przydarzył nam się w projekcie.
Na zakończenie prawie 3-godzinnych warsztatów Martyna Bochna przedstawiła 8 najważniejszych zasad mailowego savoir-vivre’u, czyli np. jakie zwroty do adresata stosować, jak zakończyć mail itp. Spisaliśmy te zasady pisania maili na naszym blogu.
Wszyscy uczestnicy mieli bardzo pozytywne wrażenia po warsztatach. Oto wypowiedzi kilku z nich:
Od wielu lat dbam o kulturę zarządzania projektami LLidero – mówi Marek Vogt-Goliasz, organizator warsztatów. Zauważyłem, że członkowie naszego zespołu, których z roku na rok przybywa, potrzebują wsparcia. Chodzi przede wszystkim o sformułowanie wiadomości, gdy widzimy ryzyka – przesunięcie terminu, rozszerzenie zakresu, trudności w komunikacji. W DNA naszej pracy projektowej jest proaktywność, partnerstwo, a przede wszystkim szacunek. Cieszę się, że te wartości każdy z uczestników wyrażał w tym, co napisał. Widzę, że to, co wypracowaliśmy przez lata, działa i wchodzi w krew kolejnych osób. Mogliśmy skupić się na tym, aby szlifować szczegóły. Sami rozwijamy się, aby pomóc w osiąganiu sukcesów tym osobom, z którymi na co dzień współpracujemy. Jestem przekonany, że dzięki temu nasze projekty będą przebiegały jeszcze sprawniej, a wszyscy zainteresowani wyjdą z nich jako wygrani.
Jak pisał S. Lec „Nie wystarczy pisać do rzeczy, trzeba jeszcze pisać do ludzi!”. Na tych warsztatach przećwiczyliśmy sobie pisanie w taki sposób, aby oba te warunki były spełnione 😊. Żeby jasno przekazywać nasze intencje i żeby nasze maile nie były bezosobowe. A wszystko to oparte na tym, co lubię najbardziej - praktyce, czyli analizie maili, które sami wysyłamy – mówi Maja Kowczur, uczestniczka warsztatów.
Maile to podstawowa forma komunikacji w większości organizacji. Osobiście piszę je prawie każdego dnia. Cieszę się, że dzięki warsztatom mogłam poznać kilka kluczowych zasad, które będą dla mnie pomocne w przyszłości. Jestem usatysfakcjonowana, gdyż otrzymałam odpowiedź na nurtujące mnie pytania. Jestem pewna, że teraz moja komunikacja mailowa będzie na lepszym poziomie - Sandra Bielewicz, uczestniczka warsztatów.
Cieszymy się, że spontaniczny pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Warto przy tym dodać, że w organizacji tego szkolenia kierowaliśmy się tymi samymi zasadami, które stosujemy w naszych szkoleniach. Przede wszystkim ustaliliśmy cele w odniesieniu do potrzeb biznesowych, a następnie ustaliliśmy kluczową interakcję, którą ćwiczyliśmy. Wierzymy, że nasze metodyczne podejście, o którym pisaliśmy wielokrotnie, np. we wpisie o CCAF, przyniesie spodziewany rezultat – zarówno nam, jak i tym, z którymi codziennie wymieniamy nasze e-maile.