Ciągłe kłótnie. Chodzenie jak lew po klatce. Brak spokojnego miejsca do posiedzenia w samotności. Tak wygląda rzeczywistość wielu z nas, kiedy to nagle wszyscy musieliśmy przenieść się z pracą i szkołą do naszych domów. Często do ciasnych mieszkań w bloku, bez balkonu, bez przestrzeni dla siebie. Zamknięci w gronie najbliższej rodziny albo z partnerem/partnerką.
Jak pracować, gdy trzeba zająć się dziećmi? Przecież one nie rozumieją, że teraz mam ważne spotkanie z zarządem i potrzebuję ciszy i skupienia. Jak podzielić się obowiązkami domowymi, gdy oboje rodziców pracuje zdalnie?
Odpowiedź na te wszystkie problemy jest prosta. To asertywność. Ale nie ta często błędnie rozumiana wyłącznie jako umiejętność mówienia „nie”. Chodzi o asertywność rozumianą jako wyrażanie własnych potrzeb i zadbanie o siebie tak, by nikogo nie zranić.
Ten artykuł powstał na podstawie rozmowy na żywo z Agnieszką Bielewicz, trenerką biznesu, coachem, współautorką naszego szkolenia e-learningowego „Asertywność – droga środka”. Zobacz nagranie z tej rozmowy lub czytaj dalej ten artykuł.
Zacznijmy od tego, że zamknięcie w domu to nie jest dla nas normalna sytuacja. Jesteśmy przyzwyczajeni, że praca to praca, a dom to dom. W każdym z tych miejsc odgrywamy trochę inne role. A teraz w domu jesteśmy jednocześnie pracownikami, rodzicami i małżonkami/partnerami. I przebywamy ze sobą 24 godziny na dobę.
Wróćmy do asertywności. To postawa, z której wynika asertywna komunikacja. Ta z kolei jest efektem szacunku do siebie samego i innych ludzi.
Na asertywną postawę składa się 5 praw opracowanych przez Herberta Fensterheima:
Sprawdźmy teraz, jak wykorzystać asertywną postawę w trzech sytuacjach pracy z domu:
Czasem wydaje się, że jedynym miejscem, w którym można spokojnie przeprowadzić wideokonferencję, jest toaleta lub balkon. To autentyczny przypadek – pewien pracownik, żeby mieć spokój podczas rozmowy z szefem, zamknął się w toalecie. Balkon też wydaje się dobrą opcją, pod warunkiem, że nie mieszkasz nad ruchliwą ulicą oraz że na zewnątrz jest ciepło.
A może, zamiast zamykać się w toalecie, zadbasz o asertywną komunikację z pozostałymi domownikami? Użyj w tym celu komunikatu „ja”, np.
Widzisz różnicę? Komunikat „ja” jest asertywny, a „Przeszkadzasz mi” - agresywny.
Inny przykład asertywnego komunikatu: „Chcę, żebyś zajął/zajęła się dziećmi przez godzinę, a potem ja się nimi zajmę”. Jeśli wiesz, że np. o 14.00 masz ważne spotkanie, powiedz o tym z wyprzedzeniem, tak żeby nikt nie musiał zamykać się w toalecie, aby mieć chwilę spokoju.
A co w przypadku niespodziewanej rozmowy? Zawsze możesz powiedzieć, że potrzebujesz trochę czasu, żeby przygotować się do spotkania albo zająć czymś dzieci. Zadbaj o swoje potrzeby.
No właśnie, jak powiedzieć dzieciom, że mam teraz ważną wideokonferencję, więc nie możemy zbudować teraz zamku dla misia? To zadanie wymaga plastyczności i zejścia do poziomu dzieci. Możesz im powiedzieć, że tata/mama ma ważną rozmowę i potrzebuje 30 minut spokoju. A jeśli w tym czasie będą spokojni, to potem pokażesz im, jak przeprowadzić takie spotkanie przez internet, np. z babcią. Opakowanie komunikatu w krótką opowiastkę zadziała znacznie lepiej niż kazania typu „Człowiek we własnym domu nawet chwili spokoju nie może mieć!”, prawda?
Możesz też wywiesić na drzwiach tabliczkę, żeby nikt Ci nie przeszkadzał. Jeśli dzieci nie potrafią czytać, możesz narysować tam dowolny symbol i powiedzieć im, że jeśli widzą to na drzwiach, to znaczy, że prosisz o spokój. Ten sposób komunikacji możesz też wykorzystać w kontaktach ze swoimi współpracownikami, np. ustawić status „Nie przeszkadzać”, jeśli korzystasz z Teams.
Ile wideokonferencji, w których brałeś(-aś) udział, zaczęło się od słów: „Widzicie mnie?” albo „Słychać mnie?”? To właściwie nic złego, pod warunkiem że wszystko działa. Ale z pewnością znasz przypadki, w których konferencja zaczęła się z opóźnieniem, bo ktoś miał problemy techniczne. Tutaj też przyda Ci się asertywna komunikacja. Poproś uczestników o rozpoczęcie spotkania kilka minut wcześniej, tak by upewnić się, że połączenie jest prawidłowe, że wszystkich słychać, że nikomu nie padnie bateria w trakcie oraz że wszyscy otrzymali właściwy link do spotkania.
Jeśli wysyłasz uczestnikom plik, który chcesz omawiać na spotkaniu, poproś ich o zapoznanie się z nim wcześniej. Dzięki temu oszczędzisz czasu na przeglądanie go w trakcie spotkania. Przed spotkaniem wysyłaj też uczestnikom agendę, żeby mogli się do niego przygotować i by było efektywne.
Przykłady asertywnych komunikatów przed spotkaniem:
Komunikowanie własnych potrzeb często sprowadza się do umiejętności stawiania granic. Można to robić poprzez wywieszenie kartki „Nie przeszkadzać”, milczenie albo – w skrajnych przypadkach - odejście od stołu. Asertywność wywodzi się z szacunku do siebie i jest oparta na komunikacie „ja” – czyli mów o swoich potrzebach w taki sposób, by nie atakować/obrażać innych, np. „Potrzebuję teraz chwili spokoju”, a nie „Nie przeszkadzaj mi teraz!”.
Nauka asertywności to proces, którego nie da się opanować za pomocą jednej książki lub jednego szkolenia. Ale można ją wytrenować. Codziennie ćwicz asertywne komunikaty – w kontaktach z domownikami i pracownikami. I zadbaj o długoterminową determinację.
PS Chcesz przeszkolić swoich pracowników z asertywności? Zapoznaj się z naszym szkoleniem e-learningowym „Asertywność – droga środka”.